A wyobraź sobie…

Jesteś w miejscu, o którym od dawna marzyłeś. Czas nie jest określany przez zegary, ale przez zachody i wschody słońca, śpiew ptaków i pyszne kolacje w towarzystwie ulubionych osób.

Puszysty koc ogrzewa ramiona podczas chłodnego poranku na balkonie. Zaczynasz dzień bez pośpiechu, delektując się aromatyczną kawą i chrupiącym croissantem. Przeglądasz kalendarz pracy i nie możesz powstrzymać radosnego uśmiechu – nie ma już wolnych miejsc dla nowych klientów. Za to w grafiku pojawił się czas dla siebie i ulubionych zajęć.

A co najważniejsze – ludzie są gotowi czekać i proszą o wpisanie ich na listę oczekujących. Chcą pracować właśnie z tobą i właśnie w metodzie consonance-terapii. Od tych klientów, którym pomogłeś, już wiedzą, że razem z tobą uda im się szybko, bezpiecznie i na zawsze pozbyć się problemów, nad którymi w innych metodach bezskutecznie pracowali przez dziesięciolecia.

Robisz łyk kawy i czujesz jej cierpki smak, nie spieszysz się ,aby szybko połknąć śniadanie i zabrać się do spraw, jak to było kiedyś. Teraz nie trzeba się nigdzie  spieszyć i podskakiwać na dźwięk każdego telefonu. Jesteś spokojny i możesz całkowicie zanurzyć się w swoim świecie, bo twoi klienci nie będą do ciebie dzwonić i prosić o nieplanowaną konsultację z powodu emocjonalnych załamań i nieznośnego cierpienia.

Zrobiłeś wszystko, aby ty i klienci czuli się bezpiecznie. Nie boisz się wyjechać na urlop lub na weekend, bo jesteś pewien, że praca idzie zgodnie z planem. Nabrawszy sił, będziesz mógł bez zbędnych obaw i przemęczenia kontynuować terapię z każdym klientem, opierając się na zrozumiałej strukturze.

Już nauczyłeś klienta jak krok po kroku bezpiecznie wyrażać emocje, zarządzać swoimi myślami i wspomnieniami oraz stabilizować swój stan wewnętrzny. Masz protokoły i instrukcje i dokładnie wiesz, co, kiedy i po co robisz, gdzie możesz przerwać pracę z traumatyczną przeszłością. Bez stresu dla ciebie i klienta.

Możesz wydać swoje oszczędności na dodatkowy odpoczynek, a nie opłacać kolejne szkolenie. W końcu odeszło nieprzyjemne uczucie „czegoś brakuje i trzeba się jeszcze douczyć”.

Masz wszystko, czego potrzebujesz, aby praca była relaksująca i przewidywalna, a spotkania z klientami były łatwe do opanowania, od pierwszej znajomości do pożegnania. Napełnia cię to radością i spokojem.

Cieszysz się jak dziecko, bo skutecznie pomagasz klientowi raz na zawsze pozbyć się problemu. Pracujesz nie intuicyjnie, a logicznie i nie boisz się najtrudniejszych i cierpiących klientów. Możesz planować swój grafik, dochód, odpoczynek i rozwój zawodowy…

Jak ci się podoba taka perspektywa? Ty również możesz mieć taki poranek i cieszyć uczuciem wewnętrznego spokoju. Z przyjemnością ci w tym pomogę.