Dlaczego potrzebna jest wiedza podstawowa i systemowa

,,Dlaczego mam uczyć się nowej metody i to jeszcze przez trzy lata, zwłaszcza, że mam opanowaną już jakąś metodę? I tak z każdym klientem trzeba wymyślać jakie praktyki zaproponować, żeby rozwiązać jego problem”

,,A czy mogę posłuchać Pani seminariów o traumach lub o pracy z ciałem? Nie chcę tracić czasu na kolejne szkolenie”

,,Ja tylko konsultuję, nie zamierzam pracować z traumami, chciałabym tylko nauczyć się praktyk stabilizacji”.

,,Do mnie przychodzą z lekkimi problemami: problemy w związkach, samorealizacja, samoocena, lęk, psychosomatyka, inteligencja emocjonalna. W skomplikowane przypadki nie wchodzę. Nie potrzebuję  pracy z traumami”.

Jeśli nie posiadamy wiedzy podstawowej i systemowej, jeśli nie zagłębimy się w istotę sprawy to taka pomoc nigdy nie będzie skuteczna. Mało tego… Możemy zaszkodzić naszemu klientowi. 

Oto co się dzieje, kiedy pracujemy bez wyraźnego systemu, opierając się tylko na nieusystematyzowanej wiedzy i umiejętnościach :

1. Można pomylić przyczynę i skutek.

Traktowanie pojedynczego zaburzenia osobowości, depresji, lęku, problemów w relacjach, problemów psychosomatycznych lub problemów ze spełnieniem jako oddzielnych „łagodnych” problemów nie oznacza pracy nad przyczyną, a jedynie nad objawem. Takie podejście jest podstawą starych klasycznych metod.

Nowoczesna nauka już udowodniła, że większość problemów, z którymi przychodzą do nas klienci: destrukcyjne zachowanie, dysocjacje, uzależnienia, depresja, lęki, paniki, psychosomatyka itp., są tylko skutkiem różnych rodzajów traum. Prostego lub złożonego PTSD, traumy przywiązania lub traumy rozwoju.

Każdy praktykujący terapeuta widzi, że u jednego klienta mogą być jednocześnie objawy z kilku zaburzeń osobowości, objawy psychosomatyczne, samookaleczające i zachowania związane z uzależnieniem.

Jeśli nie pracujemy z przyczyną, a z objawami, jeśli nie wiemy, jak znaleźć i dezaktywować rdzeń każdej traumy, to po prostu rozwikłujemy traumatyczne wspomnienia. Klient będzie przywoływał setki historii, niedopuszczalnych emocji, z którymi terapeucie trudno będzie sobie poradzić. Terapia staje się wtedy niekończącą się rozmową. Często stan klienta pogarsza się, aż do ponownej traumatyzacji, ataków paniki, załamań nerwowych, a nawet samobójstw.

2. Trudno doprowadzić klienta do pożądanego rezultatu.

Jeśli nie rozumiemy, co jest przyczyną, a co skutkiem, a przy tym nie mamy systemu pracy (żadna z klasycznych metod nie proponuje struktury i systemu pracy z klientem), to terapeuta i klient nie rozumieją co i po co robią oraz dokąd to ich zaprowadzi. Praca odbywa się intuicyjnie, na ślepo.

3. Klient staje się uzależniony od terapii i terapeuty, a terapeuta zagubiony i wypalony.

Bez zrozumiałego systemu terapeuta męczy się, stresuje i boi się pracować. Psycholodzy coraz bardziej rozczarowują się klasycznymi metodami i bojąc się zaszkodzić klientom, wielu odchodzi z zawodu. Klienci natomiast są rozczarowani nieskończoną „pracą nad sobą” i tym, że problemy nie rozwiązują się przez lata i dziesięciolecia.

Możesz powiedzieć: ,,Ale, Svitlana, ty też proponujesz kolejne szkolenie na temat kolejnej metody. Jaka jest gwarancja, że poświęcę te trzy lata i otrzymam to, co obiecujesz?”

Rzecz w tym, że na kursie ,,Od psychologa do psychoterapeuty – praca z różnymi rodzajami traum w metodzie Consonance Therapy” otrzymasz:

  • Nie tylko metodę, ale strukturę, uporządkowany system i plan pracy krok po kroku od pierwszego spotkania do upragnionego rezultatu końcowego
  • Instrukcje „weź i zrób”, algorytm znalezienia jądra traumy, narzędzia dla każdego poziomu, aby rozumieć co, kiedy, jak i po co robić z klientem na każdym etapie procesu
  • Protokoły pracy z emocjami, częściami osobowości i głównymi rodzajami psychotraum, które gwarantują bezpieczną pracę z najtrudniejszym klientem
  • Mentalne i cielesne kryteria sprawdzania skuteczności, żeby nie zboczyć z drogi
  • Strukturę osobowości, po raz pierwszy zaadaptowaną w ciele
  • Możliwość pracy w jednym miejscu z problemem o dowolnym stopniu skomplikowania, wszystkimi rodzajami traum jednocześnie na wszystkich poziomach: racjonalno-abstrakcyjnym, obrazowym, cielesnym i emocjonalnym, a także na poziomie osobowości.
  • Informacje z pierwszej ręki od autora metody Consonance Therapy na jakie niuanse przy pracy z klientem należy zwracać uwagę

Moje gwarancje są potwierdzone tym, że przez trzy lata zainteresowanie metodą i kursem tylko rośnie. W instytucie obecnie uczy się 250 studentów. We wrześniu rusza szósty nabór. 40 absolwentów pracuje już  w metodzie. ,,Dostaliśmy więcej, niż się spodziewaliśmy. To było najlepsze szkolenie ze wszystkich, które przechodziliśmy” – komentują absolwenci.

Podzielę się opinią naszej studentki Galiny Griszczenko, która niedługo kończy trzyletni kurs:

„Do Consonance Therapy przyszłam nie jako nowicjuszka, przechodziłam szkolenia w różnych metodach: EMDR, systemowa, rodzinna, art-terapia, pozytywna psychologia. Ale zawsze czegoś mi brakowało…

O Svitlane Lipinskiej usłyszałam na kolejnym kursie, prowadziła tematy RPP i proste PTSD i OSR. Wszytsko było jasne, systemowe, dostępne. Byłam zdziwiona, że w psychologii może być jasna struktura, algorytmy, protokoły. I postanowiłam pójść na kolejne szkolenie!

Teraz, po upływie czasu, dokładnie wiem, że to najlepsza inwestycja w siebie i swój profesjonalizm. Od pierwszego modułu zmieniałam swoją pracę z klientami.

Na rezultaty nie czekałam długo. Wszystko było zrozumiałe. Dowiedziałam się co trzeba zrobić, aby rozwiązać problem klienta, zrozumiałam, jaki rodzaj traumy, jaka SMS, jaka BP, jaki protokół. I voila! Widzę świetne rezultaty u klientów, bardzo się cieszę kiedy zaczynają robić to, czego wcześniej nie mogli (ALE BARDZO CHCIELI), jak sami zmieniają swoje życie na lepsze”.

Jeśli chcesz uporządkować dotychczasową i zdobyć nową fundamentalną wiedzę, strukturę i system, jeśli chcesz przejść na jakościowo nowy poziom pracy z klientem i zagwarantować mu rezultat, jeśli chcesz stać się prawdziwie skutecznym terapeutą, zapraszamy na szkolenie!