„Klienci nie chcą pracować z ciałem, jak ich zmotywować i od czego zacząć?” – często słyszę takie pytanie od kolegów.

Przyjrzyjmy się 3 błędom, które popełniają terapeuci, gdy wprowadzają praktyki pracy z ciałem w pracę z klientem.

1

BŁĄD NR 1
Od razu proponować wykonywanie praktyk cielesnych

Praca z ciałem u większości, nawet psychologów, kojarzy się z wykonywaniem praktyk i ćwiczeń cielesnych. Ale ważne jest, aby zrozumieć, że praktyki to tylko narzędzia. Jeśli zastosujemy je nie w odpowiednim miejscu i nie w odpowiednim czasie, w najlepszym przypadku będą bezużyteczne, a w najgorszym zaszkodzą.

Aby dobrać odpowiednie narzędzie, którym są ćwiczenia trzeba najpierw zaproponować klientowi strategię pracy nad rozwiązaniem problemu i plan pracy: co, dlaczego, po co i jak będziemy robić. W tym także z ciałem.

Jeśli tego nie zrobimy, spotkamy się z oporem z obu stron. Będziesz wątpić z wyboru praktyki, a ze strony klienta spotkasz niechęć do jej wykonania.

2

BŁĄD NR 2
Brak wyjaśnień w jaki sposób praca z ciałem pomoże klientowi rozwiązać problem

Ten błąd jest konsekwencją pierwszego

„Jak ma mi to pomóc?” – pyta klient. I ma rację. Terapeuta powinien wiedzieć i umieć wyjaśnić:

  • jak ciało wpływa na psychikę i osobowość
  • w jaki sposób ciało i jak przechowuje doświadczenie traumatyczne
  • nierozerwalną więź uczuć i ciała, które razem dają informację sensoryczną
  • jak to związane z problemem klienta
  • dlaczego bez pracy z ciałem nigdy nie uzyskamy pożądanego rezultatu, a problem będzie wracał raz po raz 
  • jak osobowość i ciało muszą nauczyć się bronić swojego zdania, wyrażać emocje, chronić granice i budować relacje

Ciało pierwsze zapamiętuje traumę i jako ostatnie się jej pozbywa. Przechowuje ją w garbiących się plecach, gdy ukrywa uczucia, w zaciśniętej szczęce, która powstrzymuje złość, w cichym głosie, aby nie przyciągać uwagi itp.

Ważne jest, aby wyjaśnić klientowi, że nawet wspomnienia o przeszłości aktywują burzę emocji i odczuć cielesnych, podobnych do tych, które były przeżyte. Ciało w podobnych sytuacjach teraz, jak i wtedy, zastyga, nie oddycha, drży lub panikuje a samo zrozumienie przyczyn nie da rezultatu i nie rozluźni ciało.

Być sobą i być w świecie – to znaczy być w ciele. Ztraumowana osoba nie czuje się w nim bezpiecznie. Nienawidzi ciała za to, że go zdradziło: „było słabe i nie uciekło”, „nie stawiało oporu”, „ jest grube/chude i nie spełnia oczekiwań”, „urodziło się dziewczynką, a chcieli chłopca” i tym podobne.

Zraniony człowiek mści się na ciele. Aby nie czuć emocji – zadaje sobie ból fizyczny: przejada się, pali, pije, drapie się, wyrywa włosy, rani się ostrzem, śpi z kim popadnie, pozwala innym czynić przemoc, poniżać…. Ignoruje sygnały ciała, nie czuje bólu, nie leczy się, ryzykuje życiem. Ciało nie jest ważne, bo Ja nie jestem ważny!

Na pytanie, o odczucia w ciele, klient odpowiada „czuję się samotny”, „kamień na sercu” lub „nic nie czuję”. Musimy nauczyć go słowami nazywać swoje odczucia cielesne i nie mylić ich z emocjami, myślami oraz zachowaniem.

Jeśli opowiemy klientowi, jak jego problem materializuje się w ciele, połączymy go z problemem – sam będzie kontynuował dalej: „zastygam, gdy ktoś podnosi głos”, „nie mogę oddychać/spać/uprawiać seksu, gdy mnie o coś oskarżają” i tym podobne. Kiedy to zrozumienie przychodzi, pojawia się też poważna motywacja do pracy z ciałem.

3

BŁĄD NR 3
Nie uczyć języka ciała i wyrażania emocji

Kiedy klient zrozumiał, że jego problem „żyje” w ciele i trzeba nad nim pracować musimy nauczyć go rozpoznawać język ciała. Zapoznać go z kategoriami ciała i nauczyć słuchać siebie, rozumieć swoje odczucia i tym podobne. Zadaniem terapeuty nie jest zaproponowanie ’’jakieś praktyki”, a wskazanie takiej, która pomaga zarządzać emocjami i dać dostęp do wewnętrznych zasobów w pracy z traumami.

Klient chwyta się pracy z ciałem jak koła ratunkowego, gdy otrzymuje pierwsze szybkie rezultaty. Zaczyna stale wcielać w życie nabyte umiejętności, aby zmienić swój stan emocjonalny. Wykonuje ćwiczenia, które pomagają szybko wyjść z negatywnych przeżyć lub wyrazić emocje.

W kursie „Od psychologa do psychoterapeuty – praca z różnymi rodzajami traum w metodzie Consonance Therapy” dzielę się systemem, algorytmami, planem, instrukcjami i narzędziami, gdzie praca z ciałem jest wpisana w ogólny system pracy z traumami na wszystkich poziomach percepcji.