Trzy błędy, które dezorientują zarówno terapeutę, jak i klienta oraz utrudniają rozwiązanie problemu raz na zawsze

1

BŁĄD NR 1
Nie formułowanie żądania

Wielu terapeutów myli problem klienta z jego żądaniem. Problem to ogólny opis konkretnych sytuacji, z którymi człowiekowi trudno poradzić sobie przy pomocy dostępnej mu wiedzy i umiejętności.

Żądanie to konkretne pragnienie klienta, stanowcze określenie co dokładnie mu przeszkadza i co chce zmienić.

Przykład formułowania problemu: ,,Trudno jest mi nawiązać dobrą relację z moim dzieckiem. Nie słucha się mnie, nie chce odrabiać lekcji, jest bardzo niegrzeczne. Już naprawdę nie wiem co mam robić.”

Przykład formułowania żądania: ,,Chcę przestać denerwować się na swoje dziecko kiedy jest niegrzeczne i chce wiedzieć jak mam mu pomóc w szkole/z kolegami.”

Zakomunikowanie problemu jest bardzo ważne jednak, nie jest wystarczające. Jeśli nie ma konkretnego żądania sformułowanego w komunikacie, to nie ma gwarancji, że klient jest gotowy zaangażować się w rozwiązanie i będzie oczekiwał, że to psycholog „rozwiąże jego problem”. Psychologowi z kolei będzie trudno zrozumieć od czego zacząć, o co pytać i w którą stronę zmierzać, aby znaleźć rozwiązanie, ponieważ problem brzmi bardzo niewyraźnie i może zawierać kilka żądań.

2

BŁĄD NR 2
Zaniedbywanie zebrania wywiadu

Błąd ten jest zawsze następstwem pierwszego.

Często słyszę: „Po co zbierać wywiad – to tylko strata czasu, klient chce od razu rozwiązywać problem. Muszę myśleć, co z nim robić, jaką metodę zastosować”.

Można to porównać z sytuacją, gdzie  klient przychodzi do projektanta wnętrz i mówi: ,, Nie podoba mi się moje wnętrze!”. W takiej sytuacji projektant zaczyna myśleć jak sprawić, aby klient był zadowolony, ale jednocześnie nie pyta go o podstawowe rzeczy np.: ile członków rodziny będzie mieszkało w domu, jaki styl wnętrz wpisuje się w gusta klienta, jaki wybrać kolor ścian i mebli itp. 

W takiej sytuacji oczywistym jest, że projektant zmęczy się próbą odgadnięcia, co spodoba się klientowi i na jakie rozwiązania będzie go stać.  Tymczasem klient nie będzie zaangażowany w proces, częściej będzie niezadowolony, całą odpowiedzialność przerzuci na projektanta i będzie miał rację… Bo przecież nie klient jest specjalistą! Taka metodyka pochłonie bardzo dużo czasu i sił zarówno u projektanta, jak i u psychologa.

A wtedy psychologowi przyjdzie się mierzyć z błędem nr 3…

3

BŁĄD NR 3
Postrzeganie każdej historii, którą opowiada klient, jako tę najważniejszą

Należy pamiętać, że dla klienta wszystkie jego historie są ważne i emocjonalnie naładowane. Klient przypominając sobie swoje dzieciństwo lub przeżyte zdrady, niepowodzenia lub straty, płacze, denerwuje się i złości. Każda historia wydaje się być  mniej lub bardziej związana z problemem – przecież w naszym życiu wszystko jest ze sobą powiązane!

To jeszcze bardziej przeraża. Jak więc zdecydować nad czym pracować?

Często bywa tak, że spotkanie dobiegło końca, a my w ogóle nie zaczęliśmy pracy nad problemem . Czasami bywa i tak, że w ogóle zapomnieliśmy od czego zaczęliśmy. Terapeuta stosuje wszystkie znane mu techniki i praktyki spontanicznie, czasem coś pomaga, ale co dokładnie i dlaczego pomogło? Tego już nie wiadomo. Z każdym klientem terapia idzie na ślepo, niemal jak gra w ruletkę.

Jeśli od razu zbudujemy schemat pracy z klientem, to cały proces pójdzie poprawnie, będziemy mogli nim zarządzać i doprowadzimy klienta do pożądanego przez niego rezultatu, tzn. jego problem zostanie rozwiązany raz na zawsze.

Tego uczymy terapeutów na kursie „Od psychologa do psychoterapeuty – praca z różnymi typami traum w metodzie Consonance Therapy”

Oferujemy pełny system pracy, a nie pojedyncze ćwiczenia lub techniki.

Tylko, gdy pracując zgodnie z wyznaczonym systemem można zagwarantować, że terapeuta pełnowartościowo wykorzysta swójczas, a klient nie wyda pieniędzy na próżno.

Popełniłeś / popełniłaś kiedyś podobny błąd? Proszę, podziel się swoją historią w komentarzach.