Consonance Therapy

Metoda Consonance Therapy

Consonance Therapy – jest to innowacyjna metoda pracy z traumą oraz nowe pojęcie w psychoterapii, które pojawiło się w rezultacie zintegrowania w spójny system dziesięciu metod werbalnych, twórczych oraz metod związanych z ciałem.

Czym jest Consonance Therapy i na czym polega jej know-how?

Consonance Therapy – jest to innowacyjna metoda psychoterapeutyczna, oryginalność której w porównaniu z innymi znanymi metodami psychologicznymi polega na tym że:

  • uważamy że większość problemów klienta jest skutkiem różnych typów traum psychicznych: traumy ostrej szokowej, prostego PTSD, traumy przywiązania, sekwencyjnej traumy, traumy złożonej/rozwoju/CTSD;
  • dlatego koncentracja w terapii jest na poszukiwaniu przyczyny i dezaktywacji rdzenia traumy, a nie na pracy z symptomem (lękiem, zachowaniem, fobią, relacjami, adykcją, uzależnieniem i tj.)
  • dla każdego typu traumy stworzony jest autorski protokół; oraz algorytm odnalezienia rdzenia tego typu traumy;
  • zostaw zaproponowany algorytm odnalezienia rdzenia każdego typu traumy;
  • każda trauma uszkadza wszystkie poziomy postrzegania dlatego praca zarówno z traumą jak i zasobem przeprowadzana jest przez jednego terapeutę, w jednym miejscu jednocześnie na czterech poziomach odczuwania: abstrakcyjnieracjonalnej świadomości (przekonania/myśli/znaczenia), myślenia obrazowego (obrazy, wspomnienia, metafory), ciała (reakcje ciała – odczucia, ruchy, głos) i emocji (reakcje chemiczne, nerwowe, mięśniowe);
  • do stabilizacji na każdym poziomie proponowane są narzędzia praktyczne i algorytmy, które pokazują jak łączyć wszystkie poziomy między sobą – te narzędzia są integrowane do każdego protokołu pracy z różnymi traumami;
  • praca na czterech poziomach jednocześnie nadaje możliwość „wejścia w drzwi otwarte” – to znaczy że obniżamy sprzeciw mózgu o mechanizmy obronne i nie musimy walczyć z oporem zaś proces terapii jest bardziej bezpieczny i skuteczny zarówno dla klienta, jak i dla terapeuty;
  • zaproponowany jest osobny kierunek w metodzie „higiena psychoemocjonalna”,  w którym opracowane są rekomendacje praktyczne do nauczenia klienta samopomocy psychoemocjonalnej w każdej sytuacji i w każdym miejscu;
  • opisane są markery prostych emocji bazowych i algorytmy pracy z każdą prostą emocją;
  • autorski protokół bezpiecznego wyrażania jakichkolwiek emocji jest wbudowany w protokóły pracy z różnymi typami traum;
  • zaproponowana jest prosta i efektywna struktura osobowości, która po raz pierwszy w światowej psychoterapii została adaptowana w ciele (ciało obsługuje naszą osobowość).
  • zaproponowane są zdrowe wzórcy osobowości w ciele;
  • dla każdej części osobowości na różnych etapach zostały opracowane autorskie protokoły;
  • proces terapeutyczny od pierwszego spotkania do rozwiązania problemu jest kierowany przez terapeutę, bo jest uporządkowany w spójny system i protokoły. Terapeuta i klient w każdym momencie rozumieją co, po co i dlaczego się dzieje.
  • są objektywne kryteria, mentalne oraz w ciele do odbudowania zdrowej osobowości i sprawdzenia prawidłowości procesu terapeutycznego żebyśmy nie zboczyli z drogi i nie narzucili klientowi „swoją prawdę”;
  • zaproponowane jest podejście kliniczno-pedagogiczne, które polega na tym, żeby nie tylko zlikwidować przyczyny traumatyzacji na wszystkich czterech poziomach i w osobowości a także nauczyć klienta też nowych umiejętności i nawyków, zmienić reakcję w życiu rzeczywistym. To wzmacnia jego wiarę w samego siebie i przyspiesza otrzymanie rezultatu.
  • praca w tej metodzie i systemu gwarantuje klientowi niezbędny rezultat w jak najkrótrzym ze względu na stopień traumatyzacji czasie.

Wszystkie części systemu łączą się ze sobą, co sprawia, że proces terapeutyczny jest przewidywalny i dobrze się go prowadzi, zaś rezultat niezbędny klientowi jest stały, problemy nie wracają, a praca psychoterapeuty jest zbyt prostsza i bezpieczna.

Consonance Therapy – to jest rezultat ponad 30 lat własnego i zawodowego doświadczenia autorki metody Svitlany Lipinskiej. To integracja zbadanych 10 metod psychologicznych (werbalnych, somatycznych, energetycznych i twórczych). Jest to rezultat doświadczenia pracy z ponad 5000 osób, przeprowadzenia ponad 800 terapeutycznych, rozwijających i edukacyjnych szkoleń, seminariów oraz warsztatów. Od 2006 roku uczę psychoterapeutów.

Dlaczego metoda tak się nazywa?

W nazwie metody wykorzystano francuskie słowo Consonance, z łacińskiego Consonantia – współbrzmienie kilku dźwięków w muzyce, które tworzą akord, co jest najważniejszym elementem harmonii.

Consonance – to metafora, która odzwierciedla moją wizję kliniczno-pedagogicznego spojrzenia na psychoterapię nie tylko jako na leczenie zaburzeń osobowości lub traum psychicznych, ale przede wszystkim jak na proces twórczy odbudowania wewnętrznej harmonii i współbrzmienia z samym sobą, tzn.: ze swoimi myślami, uczuciami, ciałem i duchowością. Harmonia wewnętrzna pomaga budować harmonię zewnętrzną oraz relacje z ludźmi i z życiem.

Tak jak muzyk, śpiewak, aktor czy tancerz „wkłada duszę” w twórczość, czyli nadaje sens duchowy obrazowi wewnętrznemu i jednocześnie wykonuje konkretne, świadome wypełnione uczuciami i sensem ruchy fizyczne oraz dużo ćwiczy, to również terapeuta consonance i klient regularnie razem pracują nad odbudową utraconych kiedyś w wyniku różnych traum cech osobowości.

  • na poziomie kognitywno-abstrakcyjnym – zmieniamy przekonania;
  • na poziomie energetyczno-emocjonalnym  – jeszcze raz przeżywamy i zmieniamy reakcje emocjonalne, uczymy się kierować naszą wewnętrzną energią;
  • na poziomie myślenia obrazowego – pracujemy ze zmianą jakości wspomnień;
  • na poziomie ciała i poruszania – pracujemy z odczuciami, zmieniamy je na bardziej komfortowe, usuwamy bloki emocjonalne w ciele;
  • na poziomie osobowości zmieniamy strategię zachowania na adekwatne;

Jako rezultat zmienia się cała osobowość: charakter, cechy, zachowanie, myślenie, reakcje, styl życia i relacje, realizacja talentów i zdolności. Jeśli wyłącza się nawet jeden poziom, to harmonia się rozpadnie, a problem powróci.

Jakie są źródła danej metody? Czego brakowało?

Consonance Therapy, tak jak każda inna metoda, nie powstała z niczego. Jest to moja odpowiedź na pytania, które powstawały w codziennej pracy z klientem. 

Większość osób w momencie przyjścia do mnie już przeszła wiele różnych treningów w różnych metodach, byli też oni u różnych psychologów. Mówili: „Ja już wiem wszystko i rozumiem, co trzeba zrobić: wybaczyć, odpuścić, nie martwić się, pokochać samego siebie itp., ale w moim realnym życiu nic się nie zmienia. JAK tę wiedzę, która jest w głowie, przenieść do prawdziwego życia? Co ja robię nie tak? Jeśli również Pani mi nie pomoże, wtedy wszyscy psychologowie to na pewno szarlatani! 

To zmuszało mnie do poszukiwania odpowiedzi na pytanie: jak pomóc człowiekowi z jego problemem w taki sposób, żeby ten problem nigdy nie powrócił?

Szukałam, poznawając metodę za metodą.

Z każdą metodą pracowałam osobno i łączyłam je ze sobą. Doszłam do tego, że każda metoda sama z siebie jest wspaniała i świetnie radzi sobie z osobnymi zadaniami, ale żadna nie daje możliwości pomóc osobie, która przeszła traumę, w rozwiązaniu problemu całkowicie, tak żeby ten problem nie wrócił .

Jako terapeuta ciała wierzyłam, że ciało posiada własną mądrość daną mu przez ewolucję i wystarczy tylko odgadnąć jego język, zrozumieć jak ono przechowuje doświadczenia z przeszłości i jak może pomóc w jego integracji. Jednak również drogą empiryczną doszłam do zrozumienia, że dopóki ten język nie ustrukturyzuje głowa i nie zmieni negatywnych przekonań, to osobowość nie zmieni zachowania, zaś problemy powrócą, 

Widziałam jak bardzo nieprzyjemna jest praca werbalna bez pracy z emocjami i ciałem. Szukałam jak uczynić tak, by proces przepracowania doświadczenia traumatycznego był bezpieczny i przyjemny, jednocześnie będąc ustrukturyzowanym i uporządkowanym. W tym celu łączyłam ze sobą osobne metody i praktyki, znajdowałam rozwiązania dla poszczególnych kwestii, później zaś pojawiły się prawidłowości i algorytmy. 

Jakie główne idee zaczerpnęłam z poznanych metod?

Warto wiedzieć, że  Соnsonance therapy nie jest mechanicznym połączeniem ćwiczeń wziętych z 10 metod, a jest to nowa koncepcja i nowe słowo w światowej psychoterapii.

Jestem wykwalifikowanym psychoterapeutą traum w metodzie EMDR Francine Shapiro, członkiem ukraińskiego i polskiego stowarzyszenia EMDR. Jest to metoda kliniczna, maksymalnie bliska mojej wizji, że trauma uszkadza wszystkie poziomy odczuwania (przekonania, emocji i ciało, pozostaje w obrazach). Do pracy z traumą pojedynczą wykorzystuję  strukturę protokołu bazowego, który pomaga uporządkować i strukturyzować pracę ze zdarzeniem traumatycznym, ale uzupełniłam go i dodatkowo poszerzyłam.

Z mojego punktu widzenia poważnym ograniczeniem metody EMDR jest to, że słuszna idea czterech poziomów nie została wcielona w życie, ponieważ praca mimo wszystko przeprowadzana jest jedynie na poziomie mentalnym, czyli racjonalnym, tak samo jak w innych metodach werbalnych.

Do pracy z obrazami, emocjami i ciałem nie zostały zaproponowane żadne narzędzia, oprócz tego, żeby wymienić je na początku i na końcu protokołu, przez co proces przepracowania traumy może być emocjonalnie nie do zniesienia, a co za tym idzie, nie jest bezpieczny dla klienta 

Skomplikowana dla klienta i dlatego też mało efektywna jest zaproponowana struktura osobowości, którą zapożyczona jest od metody Geshtalt, później zostały już wprowadzone korekty z analizy transakcyjnej i terapii Gestalt.

Według mnie EMDR jest najbardziej efektywną z do tego istniejących metod werbalnych, ale nieprzyjemną, tak samo jak wszystkie metody werbalne. Wejść w traumę można wyłącznie przez kanał racjonalny, a przy złożonym PTSD i traumie rozwoju najczęściej jest on uszkodzony. Osobowość się leczy, ale nie uczy, czyli klientowi ciężko będzie stać się samodzielnym.

Jestem certyfikowaną terapeutką terapii schematów i lubię tę metodę. Główną inspiracją w niej była idea podziału w strukturze osobowości na pracę osobno  z przekonaniami i zachowaniem, nie zaś na pracę ze stanem Ego, jak w analizie transakcyjnej, terapii Gestalt i EMDR.

Idea jest piękna, ale  w „braniu i korzystaniu” z tej struktury osobowości przeszkadzało mi to, że jest ona dla mnie i dla terapeuty, a tym bardziej dla klienta, zbytnio przeładowana konceptualnie, co mocno i niepotrzebnie utrudnia pracę.  Występowanie 18/54 schematów, 25 trybów i ich skomplikowane wzajemne połączenia sprawia, że i bez tego zagubiony klient, jeszcze bardziej traci głowę.  

Nie została zaproponowana koncepcja pracy z traumą pojedynczą, nie ma efektywnego instrumentarium do pracy z emocjami i ciałem, co nie zgadza się z moją koncepcją podejścia całościowego.

Jednakże w terapii schematów znalazłam potwierdzenie własnej wizji, że psychoterapia powinna być nie tylko racjonalna, ale również przyjemna oraz skuteczna dla klienta.

Zarówno w terapii schematów, jak i w Consonance Therapy dopuszczalny jest dotyk (za zgodą klienta), silna uwaga jest poświęcona zbudowaniu ciepłych, terapeutycznych relacji klienta i terapeuty.  

Zgadza się to z moją ideą  możliwości pracy jednego terapeuty z parą lub wszystkimi członkami rodziny na bazie zrozumienia strategii obronnych każdej osoby, co sprawia, że terapia rodzinna jest bardzo efektywna.

Posiadam kwalifikacje w tej metodzie, jestem czołowym jej specjalistą na Ukrainie, trenerem i  superwizorem. Włożyłam wiele wysiłku, żeby tę metodę „postawić na nogi” i rozwinąć, stworzyłam ukraińskie stowarzyszenie Terapii Tańcem i Ruchem (TTiR). Najważniejsze „perełki”, które zaczerpnęłam do consonance therapy to:

  • praca z ruchem dla wyrażenia emocji;
  • na podstawie systemu analizy ciała i ruchu Labana/Bartenieff (LMA) zostały przeze mnie opisane procesy terapeutyczne, które zachodzą z osobowością. 
  • do wyrażenia emocji wykorzystywane są kategorie ciała po LMA;
  • idea przywrócenia wewnętrznych, zdrowych wzorców osobowości;
  • zrozumienie cech i funkcji ruchu wykorzystane jest do stworzenia narzędzi praktycznych w pracy z cechami osobowości i w pracy z zachowaniem;
  • praktyki świadomej cielesności wykorzystywane są do rozwoju wewnętrznego zaufania do samego siebie, przywrócenia zaufania do swojego ciała i w pracy z psychosomatycznymi konsekwencjami traumy/somatoformicznymi intruzjami (przy traumie psychicznej zawsze uszkodzony jest obraz Ja i obraz ciała);
  • wiele możliwości do nauczenia klienta  samokontemplacji, wypracowania zasobów, odporności na stres;

Co poważnie ograniczało mnie w pracy z TTiR z klientem, który przeszedł traumę?

Wejść w traumę poprzez ruch jest bardzo łatwo, ale żeby z niej bezpiecznie wyjść, żeby całkowicie ją przepracować niezbędna jest struktura osobowości, której nie ma w TTiR, jak również w zasadzie nie ma żadnej struktury, protokołów czy algorytmów gwarantujących to, że proces przepracowania traumy będzie kontrolowany i kierowany.

Praca z ciałem jest bardzo emocjonalna, głęboka i wymaga procesów, co jest doskonałe dla zdrowej i trudne dla straumatyzowanej osobowości, którą emocje albo przepełniają albo też są one zdysocjowane.  Istnieje ogromne ryzyko „zapadnięcia się” w traumę. Terapeuta musi „na sobie wynieść” klienta, żeby „zebrać go”, co doprowadza do silnego wypalenia. Klienci, którzy lubią podejścia energetyczne i psychoterapię przez ciało często uzależniają się od nich, co nie prowadzi ich do samodzielności, ale do uzależnienia.

Pierwsza metoda, w której przeszłam certyfikację to klasyczna terapia zorientowana na ciało według Lowena i Reicha, gdzie prawdziwą „perełką” jest zarówno baza praktyczna, jak i teoretyczna, które dają zrozumienie tego, jak ciało reaguje na traumę, jak kształtuje się osobowość na poziomie ciała (zbroja charakteru), jak powstaje emocjonalny blok w ciele i najważniejsze, co robić.

Głównym narzędziem z terapii zorientowanej na ciało jest praca z oddechem i ugruntowaniem. W consonance therapy jest to podstawa do pracy z emocjami i uregulowania wszystkich procesów terapeutycznych.

Ograniczenia: zarówno TTiR, jak i psychoterapia przez ciało nie mają struktury osobowości i cały proces nie jest ustrukturyzowany.  

Nie korzystam z większości praktyk do pracy z emocjami i blokiem emocjonalnym w ciele, które zostały zaproponowane przez Reicha i Lowena. Uważam, że są one nieprzyjemne, a nawet traumatyczne, czasem zaś niebezpieczne dla psychiki i ciała. Niektóre mają przeciwwskazania dla osób ze stanami granicznymi.  

Wielu klientów z traumą nie są od razu gotowi na dotyk, a w klasycznej terapii zorientowanej na ciało jest on głównym i jedynym kanałem kontaktu psychoterapeuty i klienta.

Somatyka Thomasa Hanny i metoda świadomości poprzez ruch Moshego Feldenkraisa nie są psychologiczne, nie starają się też być metodami do pracy z psychiką, a tym bardziej z traumą, dlatego też nie ma sensu mówić o ich ograniczeniach.  

Czerpię z nich za to idee i praktyki świadomości ciała, organicznie wbudowuję je w już posiadaną wiedzę o psychologii ciała z opisanych wyżej metod TTiR i  terapii zorientowanej na ciało.

Ciało jako pierwsze zapamiętuje i jako ostatnie odpuszcza traumę. Przy traumie psychicznej zawsze zaburzony jest związek głowy i ciała, obraz ciała cierpi i dla jego przywrócenia z tych właśnie metod czerpię dosyć sporo interesujących rozwiązań.

Dwie metody, które zostały zbadane i istnieją jako osobne, ale zostały przeze mnie połączone w jedną, ponieważ z każdej czerpię ideę pracy z głosem, oddechem i dźwiękiem w celu wzmocnienia pracy z emocjami i blokiem emocjonalnym w ciele. W consonance therapy metody organicznie wbudowują się i uzupełniają pracę z emocjami, zachowaniem obronnym i elementami dziecięcymi.

Ograniczenia: te metody, tak samo jak wszystkie metody psychoterapii przez ciało i sztukę nie są ustrukturyzowane, nie mają struktury osobowości, szybko odkrywają traumę, ale  z nią nie pracują. Mają doskonałe narzędzia do wypracowania zasobów, ale niewystarczające do zmiany osobowości. 

Inspirację w tym przypadku biorę z terapii Osho i jego koncepcji, że „terapia bez medytacji jest mało efektywna i nieprzyjemna”. Tylko on wydzielał te procesy, tak samo jak teraz do metod werbalnych dodawany jest mindfulness, ja zaś łączę to w jeden całościowy proces.  .

Wykorzystuję podejście medytacyjne i medytacje ruchowe w pracy grupowej jako podstawę, a w indywidualnej pracy z klientem używam ich w razie konieczności:

  • w połączeniu z psychoterapią przez ciało lub praktykami dźwiękowymi w celu wypracowania wewnętrznego zasobu i bardziej głębokiego, ale również delikatniejszego zanurzenia się w świat wewnętrzny,
  • do stabilizacji i integracji, co wielokrotnie zwiększa efekt na różnych etapach,
  • w połączeniu z pracą z elementami osobowości, która utrzymuje strukturę, podejście medytacyjne pomaga przejść naładowane emocjonalnie jądro traumy bez wstrząsów i destrukcji, czyli miękko i bezpiecznie.

Jedną z najbardziej dogłębnych metod, jest  Ta,  z której czerpię ciekawą ideę homeopatii ciała, która w pewnym czasie zmieniła moje wewnętrzne rozumienie siebie i dała zrozumieć, jak powinna być przeprowadzana praca terapeutyczna.

Idea polega na tym, że bardzo małe zmiany w ciele przynoszą bardzo duże zmiany w psychice i w emocjach.

Wszystkie metody związane z ciałem dla mnie osobiście i, co za tym idzie, w moim autorskim podejściu pozwalają fundamentalnie zrozumieć ważność pracy z ciałem w pracy z osobą, która przeszła traumę, która kiedyś straciła do siebie zaufanie, czyli również zaufanie do swojego ciała.  W Consonance therapy procesy emocjonalne, racjonalne i te związane z ciałem nie są rozdzielane, a na odwrót, są łączone w pracy z emocjami i egzystencjami.

Wykorzystuję projekcyjne metodyki rysowania, rzeźbienie, akcesoria i karty metaforyczne w terapii grupowej w połączeniu z praktykami werbalnymi i tymi związanymi z ciałem. W pracy indywidualnej pracuję wyłącznie na poziomie obrazów wspomnień o konstruowania obrazów zasobowych.

Podstawową ideą, którą zaczerpnęłam z arteterapii jest praca z obrazem i metaforą, dla wejścia w problem, w przypadku gdy klientowi jest ciężko racjonalnie lub cieleśnie opisać proces lub problem. Często nie posiada on wspomnień, są one desocjowane, ale istnieje metafora lub obraz i wchodzimy przez nie.

Praca z obrazem w consonance therapy wykorzystywana jest przede wszystkim do autodiagnozy klienta swoich procesów wewnętrznych.

Ograniczenia metod związanych ze sztuką: z ich pomocą łatwo dostać się do najbardziej skrytych zakamarków naszej podświadomości i nawiązać kontakt z traumą, długo nie grzebiąc w przeszłości, ale na tym polega również ich ograniczenie.  Tak jak i metody związane z ciałem, metody związane ze sztuką nie są ustrukturyzowane, nie mają struktury osobowości i nie działają z silnymi emocjami. 

Mnie się to udało!

Moi klienci i terapeuci, którzy pracują z metodą potwierdzają, że praca zarówno z traumą, jak i zasobem i osobowością w jednym miejscu z jednym terapeutą od razu na wszystkich poziomach odczuwania i z uporządkowanym systemem, a także posiadanie narzędzi do pracy na każdym osobnym poziomie i na wszystkich od razu, sprawia, że proces jest bezpieczny, łatwiejszy, zrozumiały, a niezbędny dla klienta rezultat jest bardziej stały:

  • problem nie powraca;
  • trauma zostaje przepracowana całkowicie – pozostaje jedynie wspomnienie jako wiedza, natomiast nie jest ono naładowane emocjonalnie;
  • człowiek może wykorzystać otrzymaną wiedzę w prawdziwym życiu;
  • w razie konieczności może on sam w domu popracować z elementami osobowości i z emocjami, co daje mu możliwość szybszego poradzenia sobie z konfliktem i nie bać się brania na siebie odpowiedzialności i stać się całkowicie samowystarczalną jednostką;
  • klient kieruje swoim zachowaniem i w adekwatny sposób broni swoich granic;
  • w bezpieczny dla siebie i otoczenia sposób radzi sobie ze wszelkimi emocjami w dowolnym miejscu i czasie;
  • dialog z ciałem odbudowuje zaufanie do siebie, swojej intuicji i swoich pragnień;
  • klienci już sobie nie wyobrażają, jak to jest nie słuchać podpowiedzi ciała przy podejmowaniu decyzji;
  • w rezultacie bardziej subtelnie odczuwa się siebie, ludzi i świat;
  • uzewnętrznia się jego głębia, wyrazistość i unikalność;
  • w życiu klienta znów pojawiają się barwy i niuanse, subtelności i piękno odczuwania;
  • znika to, co powierzchowne i to, przed czym trzeba się bronić. Zostaje prawdziwe i niezbędne jądro osobowości;
  • pojawia się wiara w siebie, a także siła i energia spełniać swoje pragnienia, budować związki i czerpać z życia przyjemność.

Na bazie metody Consonance Therapy budowane są wszystkie programy autorskie i przeprowadzana jest terapia indywidualna. Zapraszam: